Ciekawym obiektem do makrofotografii są wszelkiego rodzaju antyki lub po prostu starocie. Fotografując je, warto zadbać o klimat tych zdjęć. Według mnie przedmioty takie niezbyt korzystnie prezentują się w pełnym oświetleniu, zwłaszcza lamp błyskowych. Zastosowałem tutaj oświetlenie czułkami makro Olympusa, co nadało fotografowanym przedmiotom aurę tajemniczości, autentycznej starości. Możemy na zdjęciu wydobyć to, co naprawdę chcemy pokazać, a resztę schować w tajemniczym mroku.
Na następnym zdjęciu możemy zobaczyć stary niemiecki kufel na piwo.
Patriotyczny napis na kuflu nawiązuje do miłości ojczyzny. Wiemy do czego doprowadził w późniejszych czasach patriotyzm w niemieckim wydaniu.

Olympus XZ-1, czułki makro

 

To wieczko tego kufla. Ciekawy jest motyw pożerających się wzajemnie ryb.
Czyżby prorocza wizja późniejszej historii Niemiec?

Olympus XZ-1, czułki makro
Werk starego zegara. Dla mnie mechanizmy starych zegarów są czymś magicznym, jakby zamknięty w nich był czas, który odmierzyły. Gdyby tak stare przedmioty mogły nam opowiedzieć o tym, co widziały, ile ciekawych historii moglibyśmy usłyszeć.

Olympus XZ-1, czułki makro.
Stary fajansowy zegar amerykański wyprodukowany przez firmę Ansonia Clock z Nowego Yorku.

Francuski mosiężny zegar kominkowy nadgryziony przez ząb czasu.

Całe zastępy anielskie w moim kredensie pilnują spokoju, więc ja korzystając z dobrego nastroju i by się wam nie nudziło, opowiem wam pewną zmyśloną historię, która mogłaby być tematem bajki dla dzieci. W moim domu sypialnia zajmuje całe poddasze. Jest w niej dużo miejsca, stoją tam więc różne ciekawe starocie. Są tam między innymi zabytkowa maszyna do szycia, stare lampowe radia i wiele lalek, może nie starych, ale na takowe stylizowanych. Pewnej nocy, nie wiem czy to był sen, czy jawa, usłyszałem ciche chichoty i rozmowy dochodzące z miejsca, gdzie stała maszyna do szycia. Wsłuchując się w nie, zaczynałem rozumieć urywki zdań: Zrobimy wielki bal… Musimy sobie uszyć nowe sukienki… Ale ta maszyna jest taka ogromna…. Wystarczy, że staniemy tu i będziemy się huśtać...
Już zupełnie obudzony, chwyciłem aparat, który w nocy na wszelki wypadek zawsze trzymam pod poduszką, i pstryknąłem kilka zdjęć. Gdy włączyło się oświetlenie makro, odgłosy umilkły, a ja ujrzałem lalki stojące nieruchomo wokół maszyny do szycia.

Wszystkie zdjęcia Olympus XZ-1